

PRZYGOTOWANIE
1. MARYNOWANIE (5 min)
Skrzydełka myjemy, osuszamy papierowym ręcznikiem, równomiernie posypujemy proszkiem do pieczenia (dobrze czytacie, dzięki niemu skrzydełka będą chrupiące) oraz płatkami chili i solą. Rozkładamy je na dużym talerzu, najlepiej jedno obok drugiego i bez przykrywania wkładamy do lodówki na ok. 6-8h. Brak przykrycia, sól oraz proszek do pieczenia pozwolą na pozbycie się nadmiaru wody ze skrzydełek, które w efekcie będą super chrupiące po zgrillowaniu.
2. SOS (2 min)
Do miski wrzucamy wszystkie składniki sosu (czosnek przeciskamy przez praskę). Jeśli nie macie tabasco, zastąpcie go dodatkową porcją sproszkowanego chili. Całość dokładnie mieszamy do połączenia składników i odstawiamy do lodówki.
3. GRILLOWANIE SKRZYDEŁEK (30 min)
Na ruszcie dobrze rozgrzanego grilla układamy skrzydełka (najlepiej na tackach do grillowania), wierzchnią stroną skrzydła do dołu. Grillujemy ok. 20 min na wysokim poziomie rusztu, obracając co jakiś czas na drugą stronę, do zrumienienia skórki. W zależności od wysokości rusztu czas grillowania może się skrócić lub wydłużyć. Po tym czasie dokładnie pokrywamy sosem każde skrzydełko (najłatwiej zrobić to pędzlem kuchennym) i grillujemy jeszcze ok. 5-10 min, obracając je co jakiś czas, tak aby sos ładnie się przyrumienił. Jeżeli chcecie zrobić skrzydełka w piekarniku, to umieśćcie je na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia i pieczcie w podobny sposób jak na grillu, ustawiając temperaturę na 190 stopni C, najlepiej przy opcji grillowania/rusztu.
PODANIE
Gotowe skrzydełka posypujemy ulubionymi świeżymi ziołami i pałaszujemy rękoma. Dobrze zrobić sobie do nich ziemniaków pieczonych w folii, wrzucanych do żarzącego się węgla. Taki posiłek dodaje +1000 do odwagi w walce z Plagą!
OM NOM NOM!
* dane dotyczące wartości energetycznych i odżywczych, czasu wykonania oraz ceny są jedynie szacunkowe i mogą odbiegać od rzeczywistości
*strona posiada charakter fanartu (twórczości fanów) – nie jest powiązana z żadną marką