S’JIRRA’s FAMOUS POTATO BREAD – OBLIVION – chleb ziemniaczany

Schowaj/pokaż wstęp

Czy zastanawialiście się kiedykolwiek jak gotują… koty? Mamy na myśli oczywiście rasę Khajiit z uniwersum The Elder Scrolls. Tym razem spróbowaliśmy odtworzyć słynny bochenek chleba ziemniaczanego, który był nagrodą za wypełnienie questa The Potato Snatcher w czwartej części TES: Oblivion!

Seria The Elder Scrolls, a zwłaszcza jej najnowsze odsłony, znane są z dbałości o aspekty kulinarne. Dlatego też prowincja Cyrodill, którą mamy okazję odwiedzić w części czwartej, oferuje bohaterowi różnorodne towary konsumpcyjne, które po zjedzeniu odnawiają poziom życia, wytrzymałości czy magicki (many), a także poprawiają atrybuty i wpływają na wybrane odporności. Dodatkowo spożycie surowych składników podnosi poziom alchemii i w niektórych przypadkach umożliwia rozpoznanie ukrytych efektów danego produktu. Do dyspozycji gracza przygotowano różne mięsa, warzywa, owoce, sery oraz wachlarz trunków z winem, piwem i miodem pitnym na czele, którymi można raczyć się w okolicznych tawernach czy karczmach, a także wspomagać podczas wędrówki na szlaku.

W grze nie zabrakło również questów, w których zapłatą za wykonanie zlecenia jest jedzenie, wspomagające statystyki naszego bohatera. Jednym z przykładów jest tzw. słynny bochenek chleba autorstwa S’jirry, przedstawicielki kociej rasy Khajiit, który jest nagrodą za wypełnienie questa “The Potato Snatcher”. Zrozpaczona S’jirra, stacjonująca w Faregyl Inn, prosi naszego bohatera o odzyskanie skradzionych Jumbo ziemniaków, bez których nie jest w stanie piec swojego specjału. Po odnalezieniu i rozprawieniu się z porywaczem, możemy odnieść ziemniaki kociej piekarce, za co otrzymujemy od niej od 1-5 bochenków w zależności od naszego obecnego poziomu, a także możliwość kupowania dodatkowej porcji wypieku za 25 sztuk złota. Pomijając owe Jumbo ziemniaki, w grze nie znaleźliśmy żadnej wzmianki o innych składnikach chleba. Nie wiadomo, czy chleb zyskał swoją sławę dzięki nienagannej recepturze, czy może poprzez dodanie do niego popularnego narkotyku produkowanego przez rasę Khajiitów, czyli cukru księżycowego.– nad domową recepturą tego specyfiku musimy się jeszcze trochę nagłowić, więc tym razem trzeba będzie podwędzić go jakiemuś nieuważnemu kupcowi. W naszej wersji do chleba dodaliśmy podsmażany boczek z cebulą, co znacznie wpływa na jego ciekawy smak. Przygotowanie jest szybkie i banalne, jeśli więc nigdy nie wypiekaliście własnego pieczywa, jest to wspaniała okazja na pierwszą próbę. Zwłaszcza, że pajda takiego chleba w zestawie z dobrze uwarzonym piwem stanowi idealne pokrzepienie godne wojowników strudzonych walką z dremorami!

S’JIRRA FAMOUS POTATO BREAD
TES IV: OBLIVION
chleb ziemniaczany z boczkiem i cebulą

CZAS PRZYGOTOWANIA: 30 min
2,5 h (czekanie)
CENA: 5 zł
LICZBA PORCJI: 8 porcji
POZIOM: proste
STATY: 336 kcal | 8 g białka | 56 g węglowodanów | 9 g tłuszczu
POTRZEBUJESZ
patelnia
piekarnik
blaszka
papier do pieczenia

SKŁADNIKI:

mąka pszenna typ 450-650 – 1,5 szkl. + nieco do podsypania
mąka pszenna, pełnoziarnista, typ 1850 – 1,5 szkl.
ziemniak (Jumbo ;)) – 2 średnie (200g)
drożdże świeże – 15g
cukier (księżycowy) – 1 łyżeczka
olej rzepakowy – 1-2 łyżki
sól – 1 płaska łyżeczka
letnia woda – 3/4 szklanki
boczek wędzony – 100g
cebula – 1 mała

PRZYGOTOWANIE

1. ZIEMNIAKI (2 min + 20-30 min)

Ziemniaki w skórce bardzo dokładnie myjemy, gdyż będziemy gotować je bez obierania. Następnie wrzucamy je do garnka, zalewamy wodą, dodajemy nieco soli i gotujemy do miękkości. Odcedzamy, przelewamy zimną wodą, ściągamy skórkę i miażdżymy je tłuczkiem do ziemniaków lub widelcem. Muszą być dokładnie rozgniecione – jeśli zostawicie grudki to będą one wyczuwalne w chlebie. Odkładamy ziemniaki do całkowitego wystudzenia.

2. BOCZEK + CEBULA (8 min)

Boczek kroimy w bardzo drobną kostkę (uważajcie, aby nie kupować boczku, który jest spryskiwany specjalną substancją zamiast wędzenia dymem). Wrzucamy go na suchą, rozgrzaną patelnię, dolewamy 50 ml zimnej wody i po jej odparowaniu smażymy boczek przez ok. 2-3 min. Następnie dorzucamy drobno pokrojoną cebulę i smażymy dalej do uzyskania chrupiących brązowych skwarek i mocno przysmażonej cebuli. Wyłączamy palnik i zostawiamy zawartość patelni do ostygnięcia.

3. CIASTO (10 min + 1 h)

Do dużej miski wsypujemy obie mąki (przesiane przez sitko), pośrodku robimy dołek i kruszmy do niego drożdże i zasypujemy je łyżeczką cukru (wypadałoby użyć księżycowego jak prawdziwy Khajiit, ale oszustwo w postaci zwykłego też przejdzie). Następnie dodajemy do tego rozgniecione ziemniaki, łyżeczkę soli, łyżkę oleju oraz ok. ? szklanki letniej wody. Składniki mieszamy i wyrabiamy rękoma na elastyczne, błyszczące ciasto (co najmniej 5 – 8 min), lekko podsypując mąką, bo zapewne będzie się nieco kleiło do rąk. Nie przesadzajcie jednak z ilością dodatkowej mąki – najlepiej przygotować sobie ? szklanki mąki i nie przekraczać tej ilości przy podsypywaniu. Pod koniec wyrabiania dorzucamy do ciasta podsmażony boczek z cebulą i równomiernie rozprowadzamy, wyrabiając je jeszcze ok. 1 min.
Gotowe ciasto formujemy w kulę, podsypujemy mąką, wkładamy do miski, przykrywamy ściereczką i odstawiamy w średnio ciepłe miejsce na ok. 1 h do podwojenia objętości.

4. DRUGIE WYRASTANIE (30 min)

Wyrośnięte ciasto uderzamy pięścią, wyjmujemy z miski i formujemy w zgrabny bochenek i władamy do formy do pieczenia chleba (wtedy macie pewność, że bochenek utrzyma kształt). Jeśli takiej formy nie mamy, powstały bochenek układamy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia i zostawiamy na ok. 30 min, aby ponownie wyrósł. Wtedy chleb wyjdzie Wam nieco niższy, tak jak nam. Bochenek można też lekko ponacinać w poprzek w 3 miejscach, aby uzyskać zgrabne pęknięcia. Pod koniec czasu drugiego wyrastania włączcie piekarnik i nastawcie go na 200 stopni C.

5. PIECZENIE (30-40 min)

Wyrośnięty bochenek smarujemy lub spryskujemy lekko wodą z wierzchu (będzie miał wtedy chrupiącą skórkę) i wkładamy do rozgrzanego piekarnika na środkową półkę. Pieczemy go ok. 30-40 min – jeśli zacznie się zbyt mocno przypiekać, zmniejszcie temperaturę do 180 stopni. Po tym czasie powinien być gotowy – można to sprawdzić, pukając pięścią w jego spód, jeśli odgłos jest głuchy, chleb jest upieczony. Gotowy bochenek wyciągamy z piekarnika i studzimy na kratce.

PODANIE

Chleb ziemniaczany można jeść już chwilę po wystudzeniu, wtedy jego skórka jest mega chrupiąca. Gdy bochenek całkowicie ostygnie, robi się miękki, ale nie gumowy, a jego miąższ zachowuje świeżość przez kilka dni. Aromat boczku i cebuli nie dominuje, a zarazem nadaje wypiekowi pazura. Idealny do kanapek czy grzanek lub jako zwykła zagrycha do skoomy czy piwa. Poczujcie więc klimat gospody rodem z Obliviona i zróbcie sobie taki w swojej kuchni!


*wpis powstał dzięki uprzejmości firmy Cenega, dziękujemy!

 

Wydawcą gry w Polsce jest firma Cenega. Grę można zamówić m.in. na Muve.pl.

Scroll to top